The Drowners

jego piosenki były niesamowite

miał rewelacyjne piosenki

mi bardzo podobała mi się jego płyta

Mi też przypadły do gustu jego ostatnie solowe płyty. Debiut był najgorszy, ale potem Brett nagrywał coraz ciekawsze rzeczy. Dlatego mimo że fajnie że wyszło nowe to szkoda że Brett na razie nic nie wyda.

Ostatnia płyta Black Rainbows jest ciekawa. Poprzednia Slow Attack też ma swój niepowtarzalny nastrój. Ogólnie dwie ostatnie płyty bardziej mnie przekonują, niż te dwie wcześniejsze.

Lubię jego solowe dokonania, chociaż nie wszystko mi się podoba. Lubię, np. To The Winter albo właśnie Crash About To Happen. Nie znam całych płyt, słucham pojedynczych piosenek ;3

Wiadomo, że Brett to przede wszystkim Suede, ale nagrywał też solowe albumy. Słuchacie jego poza zamszowych dokonań?
Ja pierwszego albumu nie znam (ponoć jest najsłabszy) ale Wilderness czy przede wszystkim Slow Attack odbiegają od klimatu Suede. Natomiast najnowsza Black Rainbows najbardziej albumy Zamszaków przypomina. Co prawda, singlowe Crash About To Happen niezbyt mi się podoba, ale takie Actors czy Exiles niezłe są.